Powered By Blogger

czwartek, 5 lipca 2012

Anielinka:)

Cześć dziewczyny:)

Wpadam na chwilkę i znikam, ostatnie moje posty były długie więc dziś krótko:) Jeszcze raz Wam chce podziękować z miłe słowa i życzenia jesteście kochane:)
Dziś już ostatni anioł wyleciał w daleką podróż do Gdańska mam nadzieję że przyszła właścicielka i kolejna obdarowana osoba będzie zadowolona:)
Z tymi aniołami  to miałam pecha już był zrobiony ,pomalowany, polakierowany i co??? i spadł  i co??? no i się uszkodził  i co ??? i było trzeba ulepić nowego wrrr poryczałam się i dlatego wysyłka wydłużyła się w czasie  ech ale już leci mam nadzieję że doleci w całości:)
Cieszę się również że przepis na placuszki ryżowe zrobił furorę, mam też nadzieję że będą Wam smakowały i napiszcie później jak Wam wyszły i czy  przypadły do gustu???
Wiecie co???czasem robię fikaśne obiady to będę czasem Wam coś podrzucać:) To jutro podrzucę fajny przepis taki jednogarnkowy:) a teraz aniołek:)Sukienka pofarbowana barwnikiem spożywczym malutko się go sypie a efekt super:)




9 komentarzy:

  1. Podoba mi się bardzo ta anielica. Jakie to można cuda z tej masy wyczarować. Wygląda jak wystrugana z drewna i pomalowana. Uwielbiam takie ozdoby bo upiększają dom:))

    OdpowiedzUsuń
  2. hej Wiola ...
    śliczny aniołek ... kolorystyka mi się podoba - taki wyrazisty jest !

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna anielinka i jakie ma piękne włosy. A jakie dłuuugie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Anielica przepiękna! A tamten to był na pewno jakiś upadły anioł ;))
    dlatego upadł i się uszkodził.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wioluś!!!Anieliczka piękniusia :)Mnie też wielokrotnie zdarzały się takie wypadki :( i reagowałam w taki sam sposób jak Ty:) Dzieciaki wtedy patrzyły na matkę jak by była jakaś zaświrowana:) Tyle serca się w to wkłada,więc nie dziwne wcale,ze się ryczy jak "giną" na naszych oczach zwłaszcza przez niezdarność(w moim przypadku).W poprzednim poście pisałam,że placuszki wyszły mniam mniam:)Dawaj więcej przepisów :)A jeśli znajdziesz jakieś fajne dania niskokaloryczne dla mnie to będę szczęśliwa :)Buziaki kochana :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem ci tak kochana nie katuj się daniami niskokalorycznymi bo to "kwadratura koła" ja jakiś czas temu byłam na świetnej diecie Michela Montignaca jesz co chcesz, tylko musisz uważać co z czym łączysz i jaki jest IG-indeks glikemiczny to lepsze niż liczenie kalorii, w necie jest tego mnóstwo ja zjechałam dość sporo jak na niej byłam muszę znów wrócić bo się nawet dobrze czułam jak ją stosowałam:)Z ręką na sercu mogę Ci ja polecić:)

      Usuń
  6. Anielinka piękna! A po przepisy będę chętnie zaglądać :-)

    Pozdrawiam serdecznie
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczna, bardzo lubię gdy postacie są tak ładnie uchwycone w ruchu! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dieta Montignaca jest dietą zdrową, a tak naprawdę to jest to inna wersja diety dla chorych na cukrzycę. Ja jestem zagrożona ( z racji genów) tą chorobą i tak właśnie się odżywiam. I czuję się świetnie. A cukier w normie:)
    A anielica piękna.

    OdpowiedzUsuń