Witajcie moi kochani:)
Już prawie koniec mego remontu a jak to po remoncie bywa sprzątanie i przekładanie wszystkiego z kąta w kąt póki nie znajdzie swojego miejsca, ale jestem już szczęśliwa że mogę gdzieś usiąść w czystym i odpocząć:),fakt w największym pokoju panuje jeszcze niezły bałagan ,ale to dlatego że po remoncie przeorganizowany został cały dom, tam gdzie był pokój dzieci jest nasz pokój gościnny z aneksem kuchennym, tam gdzie była sypialnia jest pokój dzieci a tam gdzie pokój gościnny jest sypialnia ale namieszane co???i stąd właśnie całe zamieszanie ,ale już małymi kroczkami dochodzę po ładu uffffff:)
Teraz z innej beczki ,rok temu gdy zakładałam bloga i podczytywałam inne blogi zastanawiałam się co te dziewczyny piszą w tych postach że nie cały rok i już mają 100 post itd,a tu proszę i mnie już się uzbierało ,sama nie wiedziałam że pisanie bloga może tak wciągnąć a i przy okazji że można poznać wspaniałych życzliwych ludzi :)a więc dziś jest mój 99 post przypuszczam że gdyby nie remont już dawno stuknęłaby 100 no ale cóż życie to życie , myślę że pod koniec września na początku października ogłoszę "MAŁĄ" rozdawajkę z okazji 100 posta i zbliżającej się pierwszej rocznicy mojego bloga i tak po części chcę Wam wynagrodzić to że mnie tak długo nie było:) wrócę wrócę teraz jeszcze z doskoku ,ale wrócę i przejrzę te wasze blogi co tam zmajstrowałyście przez ten czas kiedy mnie nie było:) kontrola musi być nie ma lekko :)
Życzę Wam miłego dnia a ja lecę dalej walczyć z moi bałaganem:)
Buziaki Wiola:)
Już prawie koniec mego remontu a jak to po remoncie bywa sprzątanie i przekładanie wszystkiego z kąta w kąt póki nie znajdzie swojego miejsca, ale jestem już szczęśliwa że mogę gdzieś usiąść w czystym i odpocząć:),fakt w największym pokoju panuje jeszcze niezły bałagan ,ale to dlatego że po remoncie przeorganizowany został cały dom, tam gdzie był pokój dzieci jest nasz pokój gościnny z aneksem kuchennym, tam gdzie była sypialnia jest pokój dzieci a tam gdzie pokój gościnny jest sypialnia ale namieszane co???i stąd właśnie całe zamieszanie ,ale już małymi kroczkami dochodzę po ładu uffffff:)
Teraz z innej beczki ,rok temu gdy zakładałam bloga i podczytywałam inne blogi zastanawiałam się co te dziewczyny piszą w tych postach że nie cały rok i już mają 100 post itd,a tu proszę i mnie już się uzbierało ,sama nie wiedziałam że pisanie bloga może tak wciągnąć a i przy okazji że można poznać wspaniałych życzliwych ludzi :)a więc dziś jest mój 99 post przypuszczam że gdyby nie remont już dawno stuknęłaby 100 no ale cóż życie to życie , myślę że pod koniec września na początku października ogłoszę "MAŁĄ" rozdawajkę z okazji 100 posta i zbliżającej się pierwszej rocznicy mojego bloga i tak po części chcę Wam wynagrodzić to że mnie tak długo nie było:) wrócę wrócę teraz jeszcze z doskoku ,ale wrócę i przejrzę te wasze blogi co tam zmajstrowałyście przez ten czas kiedy mnie nie było:) kontrola musi być nie ma lekko :)
Życzę Wam miłego dnia a ja lecę dalej walczyć z moi bałaganem:)
Buziaki Wiola:)
Witaj Wiolu kochana z powrotem w blogowym świecie:) Cieszę się, że remont u Ciebie już zbliża się ku końcowi:) Pozdrawiam cieplutko i buziaki przesyłam:):*
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona część remontu :-) Po cichutku zazdroszczę :-D
OdpowiedzUsuńCzekam na ten setny post i Twój trwały powrót!!!
Pozdrawiam
Dobrze Wiolu, że pomału już "na stałe" wracasz do nas ;) i że remont ma się ku końcowi...gratuluję, mam nadzieję, że uchylisz rąbka tajemnicy co w tym czasie zmajstrowaliście ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dobrze, że remont zbliża się ku końcowi i będziesz mogła częściej gościć w blogowym świecie.
OdpowiedzUsuńPochwal się zmianami w domku :)
Gratuluję Ci zbliżającej się setki i roczku!
nie znoszę sprzątania po remoncie, nigdy nie pozwala nmi cieszyć się ze zmian
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Fajnie ,że już masz sprzątanie...i powolutku wracasz:)
OdpowiedzUsuńGratuluję zbliżającej sie rocznicy i udanego remontu. Całuski.
OdpowiedzUsuńAno widzisz Wiolka :)Jak się robi to co się lubi,to nie spogląda się na statystyki,cyferki są mniej ważne,ale to one nam uświadamiają jaki kawał roboty jest za nami :)Również nie mogę się doczekać Twojej aktywności blogowej i twórczej rzecz jasna :)))Cieszę się,że mordęga remontowa zbliża się ku końcowi:)W pięknym domku będą się rodzić równie piękne pomysły :)Buziaczki :)*****
OdpowiedzUsuń